Brak wyników

HR mindfulness trendy , Otwarty dostęp

7 lutego 2019

Ugaś pożar
Jak świadomie reagować na sygnały wypalenia zawodowego, by podnieść jakość życia?

0 2373

Wypalenie zawodowe jest uporczywym stanem wyczerpania, który utrzymuje się, nawet gdy człowiek odpoczywa. Osoby wypalone przeżywają napięcie, które dla osoby postronnej może być postrzegane jako ciągłe rozdrażnienie i skłonność do konfliktów. Wypalony pracownik może również być obojętny na potrzeby innych lub reagować wrogością.

Opis objawów wypalenia sięga lat 50. i pochodzi z obserwacji osób pracujących w zawodach medycznych. W latach 70. wzbudziło ono zainteresowanie badaczy. Szczególną rozpoznawalność w tym obszarze zdobyła psycholog o polskich korzeniach, Christina Maslach (Krystyna Maślak), żona popularnego w Polsce psychologa społecznego Philipa Zimbardo. Maslach w swoich początkowych badaniach prowadziła wywiady z osobami wykonującymi zawody medyczne i przyglądała się relacji pomiędzy silnymi emocjami wynikającymi z kontaktów z pacjentami a późniejszym wyczerpaniem. 
Początkowo wypalenie było ograniczone do zawodów związanych ze świadczeniem pomocy innym i doświadczaniem dużych biologicznych i psychologicznych kosztów ze względu na wymagania tego rodzaju profesji. Dziś jest traktowane szerzej i obserwowane w pracy, w której ze względu na specyficzne warunki zagrożone jest poczucie godności czy też brakuje odpowiedniej ekonomicznej i psychologicznej gratyfikacji za pracę. Obserwujemy je także w zawodach, w których angażujące interakcje z ludźmi są ważnym czynnikiem aktywności profesjonalnej oraz w których kontakty z ludźmi są niezbędne do odniesienia sukcesu i dalszego profesjonalnego rozwoju. 
W rozwoju wypalenia znaczącym czynnikiem są wymagania, jakie stawia przed człowiekiem jego praca, a także indywidualne cechy, jakie pracownik posiada i które pomagają mu (lub nie) radzić sobie z obciążeniami. Poza czynnikami ryzyka istnieją więc również czynniki ochronne zmniejszające ryzyko wypalenia pomimo trudnych warunków pracy. Są to np. optymizm, przekonanie o własnej skuteczności, poczucie własnej wartości w odniesieniu do organizacji i inne.

Żeby się wypalić, trzeba płonąć

Choć nie zawsze identyczny, przebieg wypalenia to początkowo zaangażowanie i entuzjazm wobec pracy i innych, który po latach za sprawą trudności w radzeniu sobie z obciążeniami może się przerodzić w utrzymujące się zmęczenie, emocjonalne wyczerpanie i negatywne nastawienie do pracy. Próba radzenia sobie z wyczerpaniem emocjonalnym może się objawiać dystansowaniem, instrumentalnym traktowaniem innych ludzi oraz ignorowaniem ich potrzeb. Opisany proces zwykle negatywnie odbija się na efektywności pracy, a osoba wypalająca się może ratować się większą ilością czasu poświęcaną na pracę. 
Niektórzy próbują poradzić sobie z sytuacją, odpoczywając na zwolnieniu lekarskim i przynajmniej ­czasowo ograniczając doświadczaną presję. Takie próby prawdopodobnie nie podziałają jednak na długo, jeśli ­warunki pracy nie ulegną zmianie lub jeśli to w nas nie zajdzie zmiana umożliwiająca inny sposób funkcjonowania. Przepisów na wypalenie jest oczywiście wiele. Przykładowy to nierealistyczne oczekiwania w zakresie swojej skuteczności w organizacji, nieprawidłowa orga-
nizacja pracy lub mówiąc dosadniej – dezorganizacja wynikająca ze źle zorganizowanych procesów lub niekompetencji przełożonych. Wśród czynników psychologicznych znajdują się: brak poczucia sensu, niesatysfakcjonujące relacje, np. brak szacunku, atomizowanie zespołu, sytuacje wyzwalające poczucie niesprawiedliwości oraz perfekcjonizm. W przypadku tego ostatniego może np. dochodzić do sytuacji, w których trudno jest nam przyjąć pomoc oferowaną przez innych. 
Koszty wypalenia ponosi oczywiście zarówno pracownik, jak i organizacja, ponieważ praca osób wypalonych prowadzi do spadku jakości świadczonych usług i realizowanych procesów. Wykazano również związek wypalenia z podwyższoną liczbą zwolnień lekarskich, odchodzeniem na wczesną emeryturę oraz poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, takimi jak cukrzyca czy choroby układu krążenia. Wypalenie ma więc negatywne konsekwencje dla dobrostanu człowieka, a z ekonomicznego punktu widzenia obciąża całe społeczeństwo. 
Przez lata przyjmowano, że obraz wypalenia stanowi zespół trzech zmiennych. Pierwszą jest ­wyczerpanie, które wynika z emocjonalnego, fizycznego i poznawczego obciążenia, a więc obejmuje stan psychofizjologiczny. Zwykle to ono inicjuje wypalanie się. Kolejną stanowi brak zaangażowania w pracę, zdystansowana postawa wobec ludzi wyrażająca się bezosobowym kontaktem z drugim człowiekiem, cynizmem, obojętnością czy bezdusznością. Ostatni czynnik (aktualnie coraz częściej traktowany jako niezależny od wypalenia) to obniżone poczucie dokonań osobistych, do którego prowadzi brak satysfakcji z osiągnięć i kompetencji. W pewnym uproszczeniu możemy powiedzieć, że osoba wypalona nie odczuwa satysfakcji z pracy.

Okiem psychiatry

Zdaniem lekarza psychiatry Magdaleny Flagi-Łuczkiewicz objawy wypalenia mogą imitować symptomy chorób somatycznych i zaburzeń psychicznych, nakładać się na nie oraz je powodować. Jesteśmy jednością i często trudno rozgraniczyć stan fizyczny i psychiczny. Procesy psychologiczne wpływają na ciało, ciało wpływa na psychikę. Z drugiej strony zaburzenia psychiczne, np. depresja, też powodują zmiany mechanizmów psychologicznych i fizycznych. Osoba, która czuje się wypalona, może także mieć chorobę fizyczną, np. problem z tarczycą, nadciśnienie. Ta choroba może być wywołana przez stres, ale może też – w drugą stronę – zwiększać wyjściową podatność danej osoby na stres. Wypalenie może prowadzić do depresji, ale osoba z uwarunkowaną genetycznie predyspozycją do zaburzeń nastroju może mieć większe ryzyko rozwoju wypalenia. O ile w „czystym” wypaleniu zwykle interwencja psychoterapeutyczna jest wystarczająca, o tyle w przypadku współwystępowania innych problemów zdrowotnych konieczne może być leczenie farmakologiczne, np. leki na nadciśnienie, hormony tarczycy, leki poprawiające sen czy przeciwdepresyjne – zwraca uwagę dr ­Flaga-Łuczkiewicz.
W sytuacji gdy czujemy, że nasze funkcjonowanie fizyczne i psychiczne wyraźnie się pogorszyło, bardzo ważne jest, by tego nie bagatelizować. Wizyta u lekarza rodzinnego i wykonanie podstawowych badań pozwolą na ocenę funkcjonowania fizycznego i wykluczenie innych poważnych chorób. Konsultacja z psychiatrą umożliwi stwierdzenie, czy mamy już do czynienia z depresją lub nerwicą oraz na ile potrzebne jest leczenie farmakologiczne objawów. Wreszcie spotkania z psychoterapeutą pomogą nauczyć się skutecznych, bardziej efektywnych sposobów radzenia sobie w sytuacjach stresowych, a także odpoczywania i utrzymywania life-work balance.
Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego recepta na interwencję w przypadku wypalenia jest bardzo prosta:

  1. Rozpoznaj.
  2. Znajdź zasoby do poradzenia sobie.
  3. Sięgnij po nie. 

Choć w środowisku pracy naturalne są pojawiające się sytuacje, które w pewnym stopniu przekraczają poziom naszych kompetencji, jednak jeśli środowisko jest zdrowe, pracownik jest w stanie podjąć działania, które pomogą mu poradzić sobie z zadaniem i wzmocnić lub rozwinąć określone umiejętności. 
Środowisko sprzyjające wypaleniu w takiej sytuacji pozostawi w pracowniku poczucie braku wpływu. Na szczęście ten stan może łagodzić różnorodność. Przykładowo trudności związane z jednym projektem może łagodzić inny, przy realizacji którego panują relacje oparte na szacunku i człowiek równolegle czerpie z niego satysfakcję i poczucie sensu. W skrócie można powiedzieć, że zdrowe środowisko pracy sprzyja współpracy, dzieleniu się trudnościami i poszukiwaniu rozwiązań.

Wypalenie a depresja

Choć zjawisko wypalenia zawodowego zostało zweryfikowane empirycznie, a zespół wypalenia zawodowego znalazł się w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń Psychicznych (ICD-10) stworzonej przez Światową Organizację Zdrowia, to w przeciwieństwie do depresji nie występuje tam jako choroba. Został ujęty jako stan znacznego wyczerpania, który może obejmować spektrum objawów od dolegliwości typowo fizycznych do psychologicznych związanych z doświadczaniem lęku, obniżonego nastroju czy braku poczucia osiągnięć. Wypalenie nie jest więc traktowane jako choroba ani zaburzenie psychiczne, lecz jako stan wynikający z długotrwałego obciążenia pracą i czynnik chorobotwórczy. Co więcej, w najnowszej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń (ICD-11) dodano informację, iż nie jest to zdarzenie jednorazowe, lecz proces, podczas którego codzienny dystres [negatywnie odbierany stres – przyp. red.] i lęk stopniowo pogarszają psychiczny i fizyczny stan zdrowia człowieka.
Jeśli podejrzewasz, że możesz być wypalony, znajdź czas na wizytę u lekarza rodzinnego i psychiatry, a następnie na psychoterapię. Zajęcie się swoim zdrowiem nie jest objawem słabości, raczej wyrazem odwagi i racjonalnym sposobem rozwiązywania problemów – konstatuje psychiatra.

Rola przełożonego

Ogromną rolę w przeciwdziałaniu wypaleniu zawodowemu odgrywają osoby zajmujące stanowiska kierownicze. Mają one bowiem znaczący wpływ na warunki pracy i relacje panujące pomiędzy ludźmi. Destruktywne są w tym przypadku takie praktyki, jak przymykanie oka na niekonstruktywne formy komunikowania się pracowników, ograniczanie autonomii czy akceptowanie przedłużającego się przeciążenia. Bez wątpienia, aby niwelować ryzyko wypalenia zawodowego pracowników, ważne jest tworzenie środowiska pracy, w którym pracownik nie jest przeciążony pracą, ma kontrolę nad wykonywanymi zadaniami, jasne zasady, poczucie sprawiedliwości i przynależności, otrzymuje wsparcie ze strony przełożonych i współpracowników oraz ma godne warunki pracy. Niestety, często to właśnie pracownik jest osobą, która ma ograniczony wpływ na warunki pracy. Zwykle może co najwyżej zmienić pracę. Istnieją jednak właściwości, które może rozwijać w sobie, by zwiększyć swoją odporność na wypalenie i radzić sobie z jego symptomami.

Nauka w praktyce  (Science in practice)

 

Aby wzmacniać swoją regulację negatywnych emocji, możesz praktykować poniższe ćwiczenie:

  1. Zauważ emocję.
  2. Zauważ, że jest jak fala, i pozwól jej przychodzić i odchodzić, tak jak fale przypływają i odpływają. Nie musisz z nią walczyć, kontrolować jej czy zmieniać. Tak samo jak nie kontrolujesz fal, przypływów i odpływów morza. Zauważ, jak odczuwasz ją w ciele. Pozwól jej być taką, jaka jest, a następnie łagodnie odpłynąć.
  3. Postaraj się nie oceniać jej obecności jako dobrej lub złej. Przyjmij, że jest obecna. Negatywne emocje są trudne w doświadczaniu, jednak nie są złe. 
  4. Jednocześnie staraj się nie „przyklejać” do swojej emocji. Nie wzmacniaj jej. Pozwól jej być taką, jaka jest.
  5. Zauważ, że nie jesteś swoimi emocjami. Jesteś osobą, która posiada emocje. One się zmieniają, jednak Ty jesteś stabilny. Emocje są częścią Ciebie, jednak nie są Tobą. Jesteś czymś więcej niż emocje.
  6. Pamiętaj, że doświadczając emocji, nie musisz od razu podejmować działań. Możesz traktować emocje jako informację o tym, co dzieje się w Twoim życiu. Spontaniczne podejmowanie działań za każdym razem, gdy doświadczamy emocji, może je wzmacniać lub przedłużać czas ich doświadczania. 

Praca nad emocjami

Osoby pracujące w firmach o określonej kulturze organizacyjnej lub pełniące dane funkcje podlegają bardzo określonym normom i oczekiwaniom. Definiują one to, jakie emocje wolno pracownikowi ujawniać podczas wykonywania pracy. Może się okazać, że jawna złość na przełożonego lub współpracownika nie jest mile widziana, nawet jeśli jest wyrażana konstruktywnie. W praktyce każda praca, w której konieczna jest regulacja emocji, może być jednocześnie związana z wypaleniem. Częste kontakty z innymi ludźmi w miejscu pracy sprawiają, że doświadczamy wielu różnych emocji i wykonujemy przez to większą pracę emocjonalną. Szczególnie obciążające będzie dla nas, jeśli emocje, których doświadczamy, różnią się od tych, które wyrażamy lub musimy wyrażać. Taki rodzaj dysonansu obniża satysfakcję z pracy. Badacze Glomb i Tews (2004) wykazali wręcz, że im częściej pracownik musi udawać emocje pozytywne i tłumić negatywne, tym większe ryzyko doświadczenia emocjonalnego wyczerpania.

Regulacja emocji

Teraz wyobraźmy sobie sytuację, w której czeka nas spotkanie z dyrektorem działu, w którym ­pracujemy. Z różnych względów emocje, które wobec niego odczuwamy, są negatywne. Sytuacja może jednak wymagać od nas okazywania wobec niego emocji pozytywnych. Jeśli będziemy radzili sobie z tą sytuacją poprzez udawanie emocji lub zmianę ekspresji emocji, skorzystamy z tzw. strategii płytkiej. Będziemy wtedy wyrażać określone emocje bez względu na to, co czujemy, ponieważ zmianie uległa jedynie ekspresja emocji, a nie nasze jej ­doświadczanie. Niektóre osoby w podobnych sytuacjach radzą sobie również poprzez tłumienie lub udawanie emocji. Badania wykazały jednak, że najzdrowsza jest dla nas strategia głęboka, polegająca np. na zmianie sposobu myślenia o sytuacji, co sprzyja zdrowszemu przeżywaniu emocji. Wsparciem są tutaj wszelkiego rodzaju metody pomagające nam komunikować emocje w sposób konstruktywny, takie jak treningi asertywności, komunikacji bez przemocy, treningi interpersonalne i inne. Pozwalają one zgodnie ze sobą i z szacunkiem mówić o trudnościach oraz przeżywanych emocjach. Pomocne są też metody pomagające nam zdrowiej przeżywać emocje, takie jak psychoterapia, treningi współczucia, treningi uważności.
Regulacja emocji jest rozumiana jako procesy, które wpływają na to, jakie emocje człowiek przeżywa oraz jak są one przez niego doświadczane i wyrażane. Wspomniana wcześniej głęboka praca nad emocjami jest również związana ze zmienianiem swoich emocji w taki sposób, aby występowała zgodność emocji przeżywanych z okazywanymi. Osoba, której się to udaje, wyraża autentyczne emocje w sposób akceptowany społecznie lub zgodny z kulturą organizacyjną. W praktyce osoby dokonujące reinterpretacji doświadczają mniej emocji negatywnych i lepiej funkcjonują w kontaktach z innymi. Osoby, które przetwarzają emocje w sposób płytki, czyli np. osoby, które zachwalają klientom usługę, którą uważają za bezwartościową, ponoszą większe koszty tego procesu, doświadczają więcej dystresu i wyczerpania emocjonalnego. 
Badaczki Brotheridge i Grandey prowadziły badania na konsultantach doradztwa personalnego, pielęgniarkach, pracownikach socjalnych i pracownikach restauracji. Ich badania również wykazały, że płytka praca emocjonalna w przeciwieństwie do pracy głębokiej jest związana z występowaniem objawów wypalenia. Głęboka praca emocjonalna była natomiast związana z wyższym poczuciem osiągnięć osobistych. Badania innych badaczy wykazały związek głębokiej pracy emocjonalnej ze wzrostem efektywności w pracy. 

Nauka w praktyce  (Science in practice)

Aby rozwijać u siebie elastyczność psychologiczną, możesz wykonać poniższe ćwiczenia:

  1. UWAŻNOŚĆ
    Kasia czuje na swojej twarzy ciepło promieni słońca. Zauważa, że spontanicznie zaczęła rozciągać mięśnie tułowia. Obserwuje swój głęboki, powolny oddech. Otwiera oczy i przygląda się chmurom na niebie, które powoli odpływają w dal.
    Można by sądzić, że Kasia stanęła właśnie na wierzchołku Kilimandżaro i delektuje się swoim sukcesem. W rzeczywistości ostatnie 90 min spędziła w pracy, siedząc przy komputerze. Wstała, podeszła do okna i przez kilka minut zwrócona twarzą do niego praktykowała uważność (­mindfulness). Kasia od lat nie znosiła odrywania się od pracy tylko po to, żeby od razu poczuć, jaka jest zmęczona, a jej ciało obolałe od długotrwałej siedzącej pozycji. Nauczyła się jednak praktykować uważność, czyli szczególny rodzaj uwagi: świadomej, nieosądzającej i skierowanej na bieżącą chwilę. To pomaga jej doceniać nawet zwyczajne czynności i wykonywać je powoli. Chodzi tu o to, aby ­koncentrować się na chwili obecnej, obserwować siebie oraz otoczenie bez wartościowania pojawiających się odczuć. Badania wykazały, że regularne praktykowanie takiego rodzaju stosunku do rzeczywistości podnosi jakość życia.
    Podczas następnej przerwy w pracy, zanim pospiesznie zajmiesz się różnymi czynnościami, delikatnie przymknij oczy. Zauważ swój sposób oddychania. Nie musisz nic zmieniać, po prostu obserwuj powietrze wpływające do Twojego ciała i z niego wypływające. Następnie powoli zauważ, jak odczuwasz kontakt z podłożem. Jak odczuwasz temperaturę w pomieszczeniu? Jakie odgłosy dochodzą z otoczenia? Postaraj się zauważać je bez dokonywania jakiejkolwiek oceny. Jeśli tak się dzieje, również zauważ ten proces i wróć do obserwacji swojego doświadczenia. Na koniec ponownie zauważ swój oddech. Kiedy poczujesz gotowość, łagodnie otwórz oczy. Gratulacje, właśnie wykonałeś nieformalną praktykę uważności.
  2. PRZYJMOWANIE PERSPEKTYWY
    Pomyśl o osobie, która wywołuje u Ciebie negatywne emocje lub jest powodem nieprzyjemnej sytuacji. Zastanów się, jak sytuacja wygląda z perspektywy tej osoby. Jakie odczuwa emocje? Jakie mogą być potrzeby, których nie udaje jej się zreali...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy