Hygge to sztuka dobrego życia, którą do perfekcji opanowali Duńczycy. Ten północnoeuropejski kraj od lat lokuje się na najwyższych pozycjach w rankingach szczęścia swoich obywateli. Duńczycy oswoili niesprzyjający klimat, celebrując proste przyjemności i otaczając się ciepłem w zaciszu domowego ogniska. W codziennym zabieganiu hygge jest momentem zatrzymania się, skupienia na tu i teraz, umiejętnością wydobywania przyjemności z codziennych doświadczeń. Dlaczego hygge upowszechniło się poza granicami Danii? Jak praktykować tę duńską filozofię, by zwiększać swój dobrostan i budować odporność na stres?
Wysoki poziom satysfakcji z życia Duńczycy zawdzięczają poczuciu bezpieczeństwa budowanemu przez państwo opiekuńcze. Kluczem do zrozumienia duńskiego dobrostanu jest uświadomienie sobie, że duńskie państwo dobrobytu potrafi redukować ryzyko, niepewność i lęk obywateli i nie dopuszcza do tego, żeby czuli się skrajnie nieszczęśliwi1.
Źródłosłów hygge sięga prawdopodobnie XVI-wiecznego pojęcia hugge, czyli „obejmować się”. Jest to słowo właściwie nieprzetłumaczalne na język polski. Semantycznie najbliżej mu do takich określeń jak „przytulny”, „rodzinny” czy „domowy”. Hygge wyrosło z potrzeby ocieplenia surowego klimatu Danii, gdzie przez większą część roku panuje zimno i mrok. Łatwo jest je utożsamić z codziennymi rytuałami dającymi nam poczucie przyjemności i odprężenia. Wszak życie składa się z krótkich momentów, a ciągłe tkwienie w przeszłości lub przyszłości polegające na rozpamiętywaniu tego, co było, lub planowaniu tego, co ma nadejść, zabiera nam satysfakcję płynącą z doświadczania teraźniejszości w jej najprostszych przejawach. Idea hygge wymyka się jednoznacznym definicjom i dla każdego może znaczyć coś innego. Bo hygge to wiele różnych rzeczy: to sztuka stwarzania atmosfery intymności i ciepło na sercu, ale też zero zmartwień, poczucie ukojenia, przytulne tête-à-tête i moje ulubione kakao przy świecach. Hygge to raczej odpowiedni nastrój i coś, czego się doświadcza, a nie rzeczy. To przebywanie z ludźmi, których się kocha. To dom2.
Hygge w relacjach
Nieodłącznym elementem hygge jest tworzenie wartościowych i głębokich relacji z innymi. Jak dowiedli naukowcy z Uniwersytetu Harvarda, którzy przez 75 lat badali losy 724 mężczyzn, największy wpływ na poziom szczęścia i satysfakcję z życia mają właśnie dobre relacje z ludźmi. Psychiatra Robert Waldinger, kierownik projektu The Harvard Study of Adult Development, przedstawiając wnioski z badań, mówi, że dla poczucia dobrostanu psychicznego i fizycznego nieważna jest ilość relacji, ale ich jakość. Uczestnicy badania harwardzkiego, którzy pozostawali w satysfakcjonujących związkach, cieszyli się lepszym zdrowiem i mieli sprawniejszy umysł oraz lepszą pamięć.
JAK NAJBARDZIEJ LUBIMY SPĘDZAĆ WOLNY CZAS?
Oto ranking najlepszych sposobów spędzania czasu wolnego stworzony na podstawie badania przeprowadzonego na Uniwersytecie Princeton (opracowanie na podstawie: M. Wiking, Hygge. Klucz do szczęścia, Warszawa 2016, s. 196–197)
- Zabawy z dziećmi.
- Słuchanie muzyki.
- Polowanie, żeglarstwo, wędkarstwo, wędrówki.
- Udział w imprezach sportowych.
- Przyjęcia.
- Ćwiczenia sportowe.
- Dbanie o siebie.
- Podróże kulinarne.
- Kawiarnia.
- Wiara i praktyki religijne.
- Czas spędzony poza domem.
- Opieka nad psem, spacer.
- Inne rozrywki towarzyskie, którym oddajemy się w domu.
- Czytanie dzieciom, rozmowy z dziećmi.
Celebrowanie wspólnych chwil z bliskimi stanowi podwalinę filozofii hygge. Czułość i bliskość sprawiają, że w naszym organizmie zaczyna wydzielać się oksytocyna. Jest to hormon odpowiedzialny za doświadczanie przyjemności w sytuacjach intymnych, podczas bycia razem, przytulania, doświadczania bliskości drugiego człowieka. Wysokie stężenie oksytocyny notuje się w trakcie porodu i po narodzinach dziecka. Dzięki wyrzutowi tego hormonu matka buduje więź z dzieckiem, ma motywację do opieki nad nim i obdarza je uczuciem.
ĆWICZENIE – HYGGE-LISTA
Stwórz osobistą listę czynności, które są dla Ciebie wcieleniem hygge. Powieś ją w widocznym miejscu i staraj się codziennie przeznaczać czas na jedną z nich. Bądź dla siebie dobry. Powiększy to Twój dobrostan i sprawi, że wyciszysz się oraz zbudujesz większą odporność na stres.
Przykładowa lista:
- Ciepłe kakao wypite pod kocem w pochmurny dzień.
- Czytanie dobrej książki.
- Przytulanie się z bliską osobą.
- Czytanie dzieciom do poduszki.
- Słuchanie muzyki jazzowej przed snem.
- Zapalenie kominka z olejkiem eterycznym o zapachu kojącej lawendy.
- Długi spacer z psem po lesie.
- Medytacja.
- Wylegiwanie się w świeżo zmienionej pościeli i chwila na nicnierobienie.
- Słuchanie ulubionego podcastu.
- Pięciokilometrowy bieg po parku z dynamiczną muzyką w słuchawkach (niezastąpione źródło endorfin!).
- Wycieczka na łono natury.
- Chodzenie boso po trawie w ciepły dzień.
Wydzielanie oksytocyny u ludzi stymuluje takie postawy jak współpraca, ufność i szczodrość. Mobilizuje do zachowań prospołecznych oraz empatycznego podejścia do innych.
Życie towarzyskie dla introwertyków
Meik Wiking, dyrektor Instytutu Badań nad Szczęściem w Kopenhadze, żartobliwie nazywa hygge życiem towarzyskim dla introwertyków. Im bardziej kameralnie i swobodnie, tym bardziej hyggelig. Przebywanie razem w atmosferze hygge może ograniczać się do jednej bliskiej nam osoby, nie wymaga wychodzenia z domu, a tym bardziej uczestniczenia w hucznych imprezach i przebywania wśród dużej liczby osób. Introwertycy, czyli typy temperamentu z mniejszym niż ekstrawertycy zapotrzebowaniem na stymulację, preferujący spokojne aktywności w wąskim gronie zaufanych osób, rzeczywiście dobrze się czują w atmosferze hygge. Nie doznają wówczas męczącego uczucia przytłoczenia, spowodowanego nadmiarem bodźców społecznych. Zbyt duża stymulacja przeciąża bowiem ich układ nerwowy. Introwertycy po takich nadmiernych doświadczeniach towarzyskich potrzebują wyciszenia i samotności. Ten stan ma nawet w psychologii swoją specyficzną nazwę – social hangover (kac społeczny). Tak jak po mocno zakrapianej imprezie czujemy się wczorajsi, niewyspani i zmęczeni, tak introwertycy po ekspozycji na silne bodźce społeczne potrzebują psychicznej regeneracji. Do tego świetnie im służą narzędzia hygge – wieczór z książką, kubek parującej herbaty, ulubiony film, który oglądają, leżąc pod kocem.
ĆWICZENIE – REFLEKSJA NAD RELACJAMI
Idea hygge bierze się z braku przymusu, dlatego wyklucza relacje, które są dla nas toksyczne, do których się zmuszamy, „bo tak wypada”, „bo ktoś się obrazi”. Kapitał społeczny, jaki budujemy w ciągu życia, przekłada się bowiem na lepsze zdrowie psychiczne i fizyczne. Jeśli np. masz nad sobą szefa tyrana, to narażasz się na permanentny stres i wypalenie zawodowe. Nie jest łatwo wyjść z tego typu relacji. Jeżeli jednak nie widać szans na poprawę, lepiej tę relację zakończyć, zanim przypłacisz ją depresją, chorobą psychosomatyczną lub utratą poczucia własnej wartości.
Zweryfikuj zatem swoje znajomości zgodnie z następującymi krokami:
- Pamiętaj, że to, kim jesteś i jak się czujesz, jest wypadkową osób, z którymi najczęściej się spotykasz.
- Wypisz te osoby i zastanów się, czy dodają Ci one pozytywnej energii i pewności siebie, inspirują Cię, czy wręcz przeciwnie – pozbawiają Cię poczucia własnej wartości, wpędzają w kompleksy lub poczucie winy.
- Odważ się na bycie asertywnym i zrezygnuj z kontaktów, które Ci nie służą, lub je ogranicz. Zaoszczędzony czas i energię zainwestuj w pogłębianie więzi z ludźmi, którzy wnoszą do Twojego życia wartość i satysfakcję.
A co z tymi, którzy są duszami towarzystwa? Ekstrawertycy zachowują się odwrotnie – dla nich źródłem satysfakcji jest wielość i intensywność kontaktów interpersonalnych. Dobrze się czują w dużych grupach, często odgrywają role przywódcze. Próg pobudzenia ich układu nerwowego jest wyższy niż u introwertyków, dlatego do optymalnego funkcjonowania potrzebują większej stymulacji i więcej sytuacji towarzyskich.
W idei hygge ważne jest, by nasze więzi z innymi odzwierciedlały rzeczywiste preferencje i pasowały do naszego temperamentu. Chodzi o to, by nie zmuszać się do relacji, które stanowią dla nas źródło frustracji. Gdy po kontakcie z drugą osobą lub grupą osób czujemy się zmęczeni, pozbawieni energii, nie warto utrzymywać go na siłę.
Prostota i esencjalizm
Idea hygge tkwi w prostocie. My, Skandynawowie, jesteśmy tak samo szczęśliwi w domu, jak i podczas odkrywania tajników przyrody, a ta równowaga naprawdę jest kluczem do zrozumienia naszego stylu życia. Świat skandynawskiego hygge kręci się wokół podstaw i upraszczania naszego życia. W końcu po co komplikować sobie wszystko podczas naszego krótkiego pobytu na tym świecie, jeśli podstawą dobrego życia jest prostota?3
W świecie wypełnionym nadmiarem i pośpiechem, wielością wyborów, hygge stanowi powrót do podstawowych wartości, takich jak poczucie bezpieczeństwa płynące z bycia razem, przebywanie na łonie natury, odczuwanie wdzięczności za to, kim jesteśmy i co mamy. Jest sięgnięciem do esencji i skupieniem się na celebrowaniu prostych przyjemn...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści serwisu www.mindfully.pl
- nieograniczony dostęp online do wszystkich treści na www.mindfully.pl
- webinaria mindfulness na żywo