Brak wyników

HR mindfulness trendy

7 sierpnia 2019

Uważność w mediacjach i negocjacjach

0 1424

Okiem mediatora powinny kierować uwaga, spokój, empatia i współczucie. Mediator nie powinien osądzać, powinien jednak widzieć, co się dzieje, czego doświadczają różne strony konfliktu, z którymi pracuje. Starać się zrozumieć ich zachowania, trudności, intencje. Nie jest przy tym ważne, jakiej jest profesji, czy jest psychologiem, prawnikiem, kimś z jeszcze zupełnie innym wykształceniem, kto zajmuje się mediacją (czy też negocjacjami).

Mediatorem zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego, ustawą z dnia 27 lipca 2001 r. oraz prawem o ustroju sądów powszechnych może być każda osoba z wyjątkiem sędziego, mająca pełną zdolność do czynności prawnych, korzystająca z pełni praw publicznych, która ukończyła 26 lat, zna język polski, nie była prawomocnie skazana za umyślne lub nieumyślne przestępstwo skarbowe oraz posiada wiedzę i umiejętności w zakresie prowadzenia mediacji.


Mediator z pewnością nie nabył pewnych niezbędnych kompetencji wyłącznie w procesie 40-godzinnego standardowego szkolenia mediacyjnego, dlatego często dodatkowo poszukuje wiedzy, sensu swojej pracy, sensu swojej służby na rzecz innych ludzi oraz równowagi. Wówczas przychodzi mu zmierzyć się z wyzwaniami polegającymi na konieczności opanowania innych, tzw. miękkich umiejętności, niezbędnych do wykonywania tego zawodu, które okazują się niespodziewanie… tymi twardymi. Mediacja jest bowiem nie tylko metodą, lecz także relacją (sposobem odnoszenia się do siebie nawzajem).

Niezależnie od tego, czy jesteśmy formalnie mediatorami (lub negocjatorami), umiejętności z tej właśnie dziedziny mogą nam być pomocne w wielu różnych sferach życia. Trzeba przy tym pamiętać, że nie należy tej umiejętności mylić z manipulacją. Jest to sztuka wzajemnego rozumienia się. Zrozumienie myśli, przekonań i zachowań związanych z ludzkimi nastrojami, doznaniami fizjologicznymi i zdarzeniami w życiu pozwala mediatorowi wieść strony trwające w konflikcie przez skomplikowany proces rozmowy, a następnie prowadzić negocjacje pomiędzy nimi.

Wyzwaniem dla mediatora jest nie tylko próba pogodzenia skonfliktowanych stron, lecz także spokojne obserwowanie w bieżącym miejscu i chwili tego, co się dzieje, co mówią różne strony, słuchanie bez uprzedzania się, zgorszenia, z ufnością, zrozumieniem, akceptacją, godnością i neutralnością. Nie oznacza to wcale braku ocen, tylko brak konieczności zawierzania w sposób automatyczny każdej z nich.  

Także to, co my, mediatorzy, myślimy o przeżywanym zdarzeniu czy doświadczeniu, silnie wpływa na nasze reakcje w obszarach emocji, zachowania i fizjologii. Dlatego niezbędne jest uświadomienie sobie naszej roli w procesie mediacji i pozostawania w stanie uważności i świadomości procesu, bez angażowania się w ocenę, krytykę czy poradnictwo.

Uważność uaktywnia zmysły mediatora. ­Pozwala dostrzec myśli i emocje, które towarzyszą każdemu doświadczeniu. Uważność polega na dostrzeganiu, ­akceptowaniu, obserwowaniu z ciekawością i otwartością tego wszystkiego, co dzieje się dokładnie w tej chwili. To może być kilka, kilkanaście momentów w ciągu dnia, gdy świadomie wracamy uwagą do chwili obecnej. Wtedy możemy doświadczyć tego, że najtrudniejsza mediacja to ta, podczas której nasze myśli zaczną galopować.

Uważność mediatora 

Pojęcie uważności (mindfulness) dla mediatora to bardzo ważny i ciekawy temat. Mediator powinien bowiem pozostawać uważny (skupiony, otwarty, elastyczny, właściwie rozróżniający) w swojej pracy; uważnie trwać w oczekiwaniu na sprawę, na rozmowę, na przygotowanie do spotkania (w cierpliwości, bez nerwowości), być uważnym (nie reagować automatycznie, nerwowo, bez refleksji) w czasie mediacji i na jej końcu… i nawet uważać podczas podpisywania ugody i już po spotkaniu.

To, co jest ważne w tym procesie, to w pierwszej kolejności praca nad samą uwagą – jej utrzymywaniem, powracaniem do tego, co istotne, przechodzeniem do kolejnych wątków, które są ważne. W tym treningu uwagi mogą oczywiście wspierać mediatorów praktyki refleksyjne i kontemplacyjne, takie jak różne formy medytacji (począwszy od medytacji świadomości oddechu), skanowanie ciała (świadomość doznań w ciele), uważne działanie (w tym chodzenie, wykonywane ruchy), uważne słuchanie (to, w jaki sposób i czego słucham).
 

Przykład praktyki refleksyjnej dla mediatorów: świadomość oddechu i ciała 

Pozwól sobie na kilkuminutowe zatrzymanie się w bieżących obowiązkach. Znajdź ciche i spokojne miejsce, gdzie nikt nie będzie Ci przeszkadzał przez pięć, maksymalnie dziesięć minut. Usiądź wygodnie w pozycji wyrażającej poczucie godności (nie musisz tego czuć, po prostu w ten sposób usiądź). Plecy miej wyprostowane. Możesz położyć ręce na kolanach. Dłonie rozluźnione. Skoncentruj się na oddechu, takim, jaki jest w tej chwili. Nie musisz go zmieniać, wydłużać, wstrzymywać. Poczuj odczucia z ciała, które teraz Ci towarzyszą. Zauważ, gdzie w ciele czujesz fizycznie oddech. Tym samym podążaj za oddechem, który zauważasz w poszczególnych częściach ciała. Praktykuj bycie, powracanie do bieżącej chwili, poprzez powracanie do odczuć w ciele, oddechu. Jeżeli pojawi się jakaś myśl, zaobserwuj ją, mając świadomość, że to po prostu myśl. Staraj się łagodnie powrócić do oddechu. Kiedy umysł (uwaga) ponownie powędruje za myślą, spokojnie to zauważ i łagodnie wróć do oddechu. Pozostań w tym doświadczeniu oddychania przez mniej więcej pięć minut. Następnie podziękuj sobie za chwilę uważności, zwolnienia, którą sobie podarowałeś. Otwórz oczy, wstań i uważnie wróć do swoich czynności. Zauważ, jak się teraz czujesz.


Wyzwaniem dla mediatora jest nie tylko próba pogodzenia skonfliktowanych stron, lecz także spokojne obserwowanie w bieżącym miejscu i chwili tego, co się dzieje, co mówią różne strony, słuchanie bez uprzedza­­nia się, zgorszenia, z ufnością, zrozumieniem, ­akceptacją, godnością i neutralnością. Nie oznacza to wcale braku ocen, tylko brak konieczności zawierzania w sposób automatyczny każdej z nich. Niezależność i bezstronność mediatora to nic innego jak stan świadomości odnośnie do konfliktu: zrozumienie, że to nie jego konflikt, tylko konflikt stron, że to ich potrzeby i wartości powinny być usłyszane, zauważone i zaspokojone w procesie dochodzenia do zawarcia porozumienia (podobna sytuacja ma miejsce np. w przypadku terapii par). Zrozumienie, że kompromis często nie rozwiązuje sporu, a może niejednokrotnie pogłębiać frustrację, napięcia i niezgodę na stan, w którym przyszło stronie/stronom dalej żyć (z podpisanym dokumentem ugody). Rozeznanie w istniejącym stanie rzeczy bez oceniania i osobistego zaangażowania mediatora po którejkolwiek ze stron jest punktem wyjścia do profesjonalnego mediowania. Mediacja to zatem proces dochodzenia przez strony do porozumienia poprzez negocjacje wspomagane wiedzą neutralnej osoby trzeciej. 

Uważny proces

W procesie mediacji czy negocjacji każda ze stron poznaje i uświadamia sobie swoje potrzeby i interesy, aby przedstawić je oponentom i wskazać możliwe opcje ­akceptowalnych rozwiązań. Poprzez wzajemną wymianę informacji, w której obie strony wspomaga niezależny (bezstronny i neutralny) facylitator (mediator), strony we własnym tempie wypracowują wzajemnie akceptowalne warunki porozumienia. 

Aby nie zostać jako mediator wciągniętym w spór (po którejkolwiek ze stron) lub nie odczuwać potrzeby niesienia pomocy, ratowania lub konieczności pogodzenia stron za wszelką cenę, elementem pracy każdego mediatora powinna być praktyka refleksyjna. Może ona polegać na systematycznym ćwiczeniu pozostawania w stanie niezaangażowania w galopujące myśli, w uważnym byciu. Na ćwiczeniu pozostawania w bieżącym doświadczeniu bez oceniania, koncentrowania się na prostych czynnościach w sposób uważny i świadomy, obserwowania własnych odczuć w ciele. Szczególnie przydatne jest ćwiczenie tych umiejętności przed mediacją w celu wyciszenia własnych ocen i założeń oraz bezpośrednio po mediacji w celu uspokojenia myśli i powstrzymania przewidywania dalszego biegu sprawy. 

Mediator pomaga stronom się usłyszeć. Aby to się stało, sam stosuje technikę aktywnego słuchania. W aktywnym słuchaniu mediator używa techniki polegającej na zrozumieniu punktu widzenia (intencji, potrzeby) i położenia mówiącego oraz zachęca go do odpowiadania na zadawane przez siebie pytania. W ten sposób stara się zrozumieć mówiącego oraz współodczuwać z nim jego emocje i uczucia. Staje się empatyczny (czuje) i współczujący (rozumie i odpowiednio reaguje). 
 

Ćwiczenie: uważne słuchanie

W tym ćwicz...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • dostęp do wszystkich treści serwisu www.mindfully.pl
  • nieograniczony dostęp online do wszystkich treści na www.mindfully.pl
  • webinaria mindfulness na żywo
Sprawdź

Przypisy